Andrzej Bednarczyk – Bóg z nami / 2025

Artysta i dydaktyk. Studiował na Wydziale Grafiki i Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Dyplom pod kierunkiem prof. Zbigniewa Grzybowskiego uzyskał w 1986 roku. Prowadzi Pracownię Malarstwa na Wydziale Malarstwa macierzystej uczelni. Współzałożyciel zespołu „Platforma Badań Artystycznych”. Członek zespołu redakcyjnego periodyku „Zeszyty Malarstwa ASP”. Od 2020 r. rektor macierzystej uczelni. Członek Stowarzyszenia Międzynarodowe Triennale Grafiki w Krakowie oraz Związku Literatów Polskich. Stypendysta Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP oraz Pollock-Krasner Foundation w Nowym Jorku. Uprawia sztukę transmedialną. Jego prace były prezentowane w dwudziestu dziewięciu krajach. Autor tekstów o sztuce oraz tekstów literackich.

 

Bóg z nami / 2025 /  ul. Rynek 14

„Stół jest antynomią piekła.

Opowiem Wam bajkę.

W piekielnych czeluściach pełno krzeseł, a każdy z mieszkańców siedząc na jednym z nich, obserwuje rzeczywistość. Pewnie dałoby się tam jakoś wymościć sobie znośny kącik, gdyby nie to, że zupełnie brakuje stołów. A przez to nie da się zagrać w cymbergaja, czy zaprosić kogoś na kolację, na pogaduchy, do dyskusji, do sporów, usiąść do pertraktacji. Nie ma na czym postawić kieliszków do wznoszenia toastu, ani pustego nakrycia w oczekiwaniu na bezdomnego. Nie ma przy czym biesiadować z kimś, kto myśli inaczej, kto wierzy w coś innego. Każdy więc siedzi osobno, po czubek głowy wypełniony przekonaniem o niepodważalności swoich racji, wyniesionych na ołtarze zadufania. Nawet ateiści nie mają stołu i każdy siedzi sam, po wieczność milcząc ze swoim bogiem, którego nie ma. Owszem, ci, którzy myślą identycznie, czasami ustawiają swoje krzesła w bardziej lub mniej koślawe kółka wsobnej adoracji, ale i tak każdy siedzi osobno, milcząc, bo wszystko już dawno zostało ustalone i nie ma o czym rozmawiać. Natomiast co do jednego wszyscy są zgodni: gdyby inni w końcu zrozumieli, że to ja mam rację, piekła by nie było.

Głupcy.

Pies z nimi tańcował”

– Andrzej Bednarczyk

 

 

 

© Ośrodek Rozdroża

Przejdź do treści